Historia o gorliwej pobożności i przesądach, za którymi kryją się najmroczniejsze ludzkie instynkty. Po międzynarodowym sukcesie Daru języków Rosa Ribas i Sabine Hofmann powracają z kolejną powieścią o młodej dziennikarce Anie Martí, która tym razem musi zmierzyć się z fanatyzmem religijnym, surową rzeczywistością hiszpańskiej prowincji w latach 50. XX wieku i mrocznymi sekretami sprzed lat.
Luty 1956 roku. W Hiszpanii nastaje najmroźniejsza od kilkudziesięciu lat zima. Ana Martí, obecnie reporterka popularnego tygodnika "El caso", w którym relacjonowane są najbardziej przerażające wydarzenia z całego kraju, przybywa do zagubionej na końcu świata górskiej wioski, by napisać artykuł o obdarzonej stygmatami dziewczynce. Na miejscu dziennikarkę z zadowoleniem witają proboszcz i alkad. Obaj liczą na to, że prasa rozsławi "małą świętą" w całym kraju. Jednak większość mieszkańców wioski, w tym wpływowy bogacz don Julián, nie darzy przybywającej z miasta obcej osoby sympatią. Ana znajduje sojuszników jedynie w osobach miejscowego głupka Mauricia, inteligentnej, choć nieco dziwnej dziewczynce Eugenii oraz doświadczonej życiem właścicielki gospody, w której mieszka. Wkrótce jasne staje się, że sprawa małej stygmatyczki nie jest jedyną dziwną historią, jaka rozgrywa się w Las Torres. Dodatkowo padający nieustannie śnieg odcina wioskę od świata.
UWAGI:
Stanowi cykl o Anie Martí. Oznaczenia odpowiedzialności: Rosa Ribas, Sabine Hofmann ; z języka hiszpańskiego przełożyła Patrycja Zarawska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Rzucam na Polskę za duży cień", miał ponoć powiedzieć Marszałek, z właściwą swej starości megalomanią. Duży czy mały -nie w tym rzecz, ale w tym, że jest to cień, w którym nic dobrego nie może wyrosnąć. W którym kwitnie tylko wiara w prymitywne recepty, w to, że wszystko stać się może siłą ducha i mocą słuszności, że trzeba tylko znaleźć wodza, oddać mu się całą duszą.
Odurzeniu postacią Józefa Piłsudskiego zawdzięczamy do dziś marność naszej niepodległości i to wszystko, co do cna nam ją obrzydza. Niesprawność państwa, bezkarność i wszechwładzę politycznych sitw, chroniczny stan niemożności, a nade wszystko plemienność życia politycznego, sprowadzonego do podjudzania Polaków przeciwko sobie.
Kult Piłsudskiego niszczy to, co stanowi naszą cywilizacyjną odrębność, co decyduje o naszej wyjątkowości, co nam pozwoliło odnieść największy sukces w dziejach, jakim było odzyskanie i obronienie niepodległości po I Wojnie Światowej - i co powinno pozostać, jak za dawnych czasów, podstawą polskości: Polski republikanizm.
UWAGI:
Na okładce: Odzyskał Polskę - zniszczył polskość. Oznaczenia odpowiedzialności: Rafał A. Ziemkiewicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 005208 od dnia 2024-05-06 Wypożyczona, do dnia 2024-07-05